W Polsce dobrozmianowej, Polsce nacjonalistycznego populizmu i Polsce katopatriarchatu, Polkom ogranicza się prawa obywatelskie. Czynionych jest wiele zakusów aby prawnie pozbawić kobiety możliwości decydowania o swoim losie oraz zdrowiu, poprzez wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji. Na więcej niż połowę społeczeństwa czyli obywateli płci żeńskiej Polski, patrzy się nie jak na pełnoprawne i świadome podmioty, lecz jak na zasób biologiczny narodu, żywy inwentarz, którym mężczyźni mogą dowolnie rozporządzać i przystosowywać do jego głównego zadania – rozrodu, przysparzania nowych obywateli i obywatelek a także do zadań usługowych, jakimi są opieka nad potomstwem, prace w rodzinie, opieka nad starszymi i chorymi oraz świadczenie usług seksualnych. Jak stworzyć taką idealną, biologicznie skonstruowaną poprzez swoją stereotypowo pojmowaną kobiecość Polkę? Po pierwsze poprzez edukację: wychowanie do życia w rodzinie, wyjaśni jej cele życia i wyegzekwuje przeciwwskazania stosowania antykoncepcji. Następnie, poprzez kuszenie: 500+ uhonoruje trud pszczelej królowej matki, zniechęci do powrotu na rynek pracy, pozbawi emerytury. A szybsza, niż u mężczyzn możliwość zakończenia pracy zawodowej – da głodowe świadczenia i zagwarantuje społeczeństwu darmową opiekę nad starszymi, chorymi i najmłodszymi obywatelami.
Państwo polskie specjalizuje się także w zielonym świetle dla oprawców kobiet i gwałcicieli a prezydent publicznie nawołuje do nieprzestrzegania ratyfikowanej przez Polskę Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet. Instytucje świadczące pomoc kobietom – ofiarom przemocy, zostają pozbawione przez państwo środków na działalność a sądy pobłażliwie traktują gwałcicieli, którzy bardzo często dostają wyroki w zawieszeniu.
Od początku kadencji PIS, „przywykłyśmy”, że musimy krzyczeć na ulicach do rządzących, bo inaczej nas zlekceważą. Wychodziłyśmy w Czarnym Proteście, wychodziłyśmy w Ogólnopolskim Strajku Kobiet, wyszłyśmy 30 sierpnia w Kręgu Ciszy. Bezpośrednim impulsem było 10 dniowe uprowadzenie mieszkanki Łodzi, w czasie którego kobieta była brutalnie gwałcona przez trzech mężczyzn. Mimo, że udało jej się uciec, zmarła w szpitalu. Sprawców zatrzymano, a jednak, jednego z nich wypuszczono. Oburzenie opinii społecznej decyzją sądu, spowodowało interwencję Ministra Sprawiedliwości i aresztowanie także trzeciego mężczyzny.
Z inicjatywy Łódzkich Dziewuch Dziewuchom, w wielu miastach w Polsce kobiety stanęły na placach i ulicach w Kręgach Ciszy. W Toruniu wyszłam ja, jako przedstawicielka Dziewuch Dziewuchom Toruń aby powiedzieć – dlaczego NIE ZAMIERZAM BYĆ CICHO!
– NIE ZGADZAM SIĘ, że to od wyglądu, zachowania czy miejsca i czasu przebywania kobiety zależy fakt, że stała się ona ofiarą gwałtu – BO WINĘ PONOSI ZAWSZE GWAŁCICIEL!
– NIE ZGADZAM SIĘ, że sprawcami godnymi szczególnej pogardy są tylko cudzoziemcy a polscy sprawcy, są traktowani przez organy ścigania i wymiar sprawiedliwości z pobłażaniem i bardzo częstą obdarzani karą w zawieszeniu!
– NIE ZGADZAM SIĘ, że odium odpowiedzialności społecznej za gwałt przerzucany jest na kobiety!
– NIE ZGADZAM SIĘ, że organizacje kobiece – (w tym Centrum Pomocy Kobiet) niosące pomoc kobietom zagrożonym patologią w rodzinie pozbawiane są dotacji przez ministra sprawiedliwości!
– NIE ZGADZAM SIĘ, że prezydent Polski – doktor prawa, publicznie NAWOŁUJE DO NIEPRZESTRZEGANIA prawa zawartego w Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej – RATYFIKOWANEJ przez Polskę!
NIE ZGADZAM SIĘ! NIE ZGADZAM SIĘ! NIE ZGADZAM SIĘ!
Ivka Macioszek Dziewuchy Dziewuchom Toruń
Ivka Macioszek
Feministka, artystka – amatorka, nauczycielka bibliotekarka. Absolwentka Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej UMK, Studiów Podyplomowych: Totalitaryzm – Nazizm Holocaust – UP w Krakowie oraz Państwowego Muzeum Auschwitz – Birkenau, Wiedzy o kulturze – UMK oraz Gender Studies – UMK. Aktywistka miejska i działaczka w nieformalnej grupie Dziewuchy Dziewuchom Toruń.