Tomasz Kolczyński | Trzy wiersze REWOLUCYJNE

Rewolucja jest kobietą i jak ona ma wiele twarzy i imion. Niektóre gładkie inne ostre jak brzytwa. Wszystkie one prowadzą nas do celu. Niektórzy czasem tracą go z oczu. Teksty te są osobistą reakcją na wydarzenia, które mnie dotknęły, bardziej niż myślałem, że to się stanie. Terapia przez słowo jest najlepszą z możliwych. Dedykuje te wiersze wszystkim wojowniczkom, szczekaczkom i ulicznicom.

 

Lady Valkyrie

Znów to zrobiłam

raz na jakiś czas

udaje mi się

 

wiem, że

Cię to przeraża

 

chcesz się mną

przełamać na pół

jak opłatkiem

 

z kolegami

których

nie odbija lustro

 

a ja nadal

krzyczę

 

i staję Ci

ością

w gardle

 

bo mówisz dość

a ja nadal

krzyczę

 

i znów to zrobię

nie zapomnę

 

bo trzeba walczyć

a ja walcząc

krzyczę!

 

 

Szczekaczka

            Lilith

Stoi w kącie

i krzyczy

czasem cicho

czasem dosadnie

raz za razem

powtarza słowa

non pasaran

nie przejdzie

 

a on i tak przychodzi

w sutannie

w mundurze

w garniturze

w sukience

 

jest Tobą

i mną

kolegą ze szkoły

koleżanką z boiska

przyjaciółką, z którą pije kawę

drugą córką, taką którą widuje raz na rok

 

czasami krzyczę razem z nią

stoimy wtedy zwróceni do siebie plecami

by zasięg naszej niezgody był większy

i wtedy gdy przez moment

nasze głosy są jedne

wiem

że świat może być lepszy

 

Zgromadzenie Stanu Kobiecego

Trybunał się zebrał

pora osądzić feministkę

nie, ona nigdy nią nie była

siostrę?

nie, z nią nic nas nie łączy

 

Stoją więc tak

w swoich szatach na pół-gwizdka

i debatują nad przyszłością

jednej z nich

 

Od szarych ścian jaskini

echem odbija się westchnienie

tych wszystkich wykrzyczanych słów

 

W powietrzu czuć swąd

rac wspólnie odpalanych

z byle powodu

 

Zebrałyśmy się tu

by wydać wyrok

nie jesteś już jedną z nas

prawdopodobnie nigdy nie byłaś

 

Zsyłamy Cię do getta codzienności

byś tam żyła swoim życiem

o nas zapomnij

my już o tobie nie pamiętamy

 

 

Urodzony w 1991 roku z nosem w książce. Wciąż czeka na list z Hogwartu i zaproszenie na podwieczorek od Kapelusznika. W wolnych chwilach pisze wiersze, przeżywa sztukę i krzyczy na ulicy.

 

Dodaj komentarz