I PO CO NAM WOLNOŚĆ KOBIET | Pytania do dyrektora

Dlaczego dzisiaj tutaj jesteśmy? Dlaczego po raz kolejny protestujemy? Dlaczego nie zgadzamy się z koncepcją kuratorską Dyrektora CSW Wacława Kuczmy i Jerzego Brukwickiego?

Dlaczego mówimy NIE!
I po co nam wolność kobiet?
Pytania do Dyrektora
13 kwietnia 2018 roku w toruńskim CSW odbyło się otwarcie wystawy I po co nam wolność?. Kuratorami są Wacław Kuczma – dyrektor tejże instytucji oraz Jerzy Brukwicki. Wystawa została przygotowana z zespołem kuratorskim pracującym w tej placówce na co dzień. Wzięło w niej udział udział trzydziestu siedmiu artystów oraz dwie grupy artystyczne – męskie (!) i JEDNA (!) artystka. W związku z tą kuriozalną sytuacją środowisko toruńskich aktywistek i aktywistów, bezpośrednio związanych ze sztuką, postanowiło wyrazić swój sprzeciw wobec nadużyć kuratorskich pisząc do dyrektora List Otwarty, zbierając podpisy pod petycją w tej sprawie oraz organizując, w dniu wernisażu, performance pt.: Gdzie jest/gdzie są artystki? Przed szklanymi drzwiami CSW odbyła się również debata na temat niewidzialności artystek oraz działanie performatywne Aleki Polis i Krystyny Kuty: Gdzie są artystki. Dzisiaj na chodniku / Jutro w podziemiu / Pojutrze na antypodach.
Dzisiaj publicznie zadajemy pytania dyrektorowi. Uważamy za karygodne i niewłaściwe to, że dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej, przez tyle miesięcy pokojowych działań z naszej strony, ani razu nie zdobył się na to by nam odpowiedzieć: by merytoryczne porozmawiać z nami o wystawie lub by podjąć się obrony swoich kuratorskich decyzji. Dlatego publicznie publikujemy poniższą listę pytań:
1. Dlaczego robiąc wystawę o stu latach wolności Polski uwzględniono tylko głosy mężczyzn?
2. Dlaczego, mimo stulecia wywalczenia praw wyborczych przez Polki, pominięto na tej wystawie dorobek kobiet w kontekście wolności?
3. Dlaczego na wystawie wizerunek kobiecy pojawił się tylko jako obiekt sztuki artystów?
4. Dlaczego ciało kobiety może symbolizować wolność, ale odmawia się tego jej twórczości?
5. Dlaczego kobieta została zdefiniowana na tej wystawie wyłącznie przez seksualność albo sakralność?
6. Dlaczego wystawa nie wyszła poza patriarchalny sposób postrzegania kobiety,  który zamyka ją w dualizmie mitu: “dziwki”  lub świętej?
7. Dlaczego wizerunki kobiet zostały uprzedmiotowione poprzez patrzenie na nie przez mizoginistyczną perspektywę, której trzon opiera się na ich ucieleśnieniu i zawłaszczeniu?

8.W jaki sposób tłumaczy się subiektywny wybór kuratorski w kontekście przekrojowej wystawy historycznej w instytucji publicznej?

9. Skąd przekonanie, że taki zrelatywizowany i subiektywny wybór nie wymaga rzetelnej argumentacji ze strony dyrektora i kuratorów?
10. Dlaczego instytucja publiczna ignoruje głosy społeczeństwa i nie uznaje ich za równoprawnych uczestników dialogu?11.

Dlaczego taka instytucja, jaką jest Centrum Sztuki Współczesnej, ogranicza się do bycia muzeum, zamykając się na szeroki i aktualny kontekst społeczno-kulturowo-polityczny?

12.Dlaczego Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu nie ma włączonego radaru społecznego i nim się nie kieruje?

13.Dlaczego na wystawie wolność została sprowadzona do konserwatywnej perspektywy narodowo-patriotycznej, która z racji swojej natury i hierarchii jest perspektywą męską?

14.Dlaczego kurator, w swoim myśleniu o wolności w sztuce, zakłamuje historię i historię sztuki, pozostając w sprzeczności z uczciwością historyczno-społeczno-artystyczną?

15.Dlaczego zezwala się w instytucji publicznej na karkołomną praktykę wzajemnego łączenia dwóch funkcji: dyrektora i kuratora, co tym mocniej utwierdza władzę obydwu stanowisk w ich uprzywilejowanej pozycji?

16. Jeżeli, jak utrzymuje dyrektor CSW, “sztuka nie ma płci”, to dlaczego męska wizja sztuki jest uznawana za uniwersalną i neutralną oraz za jedyną, tworzącą kanon sztuki?

dziękujemy Frakcji / Kobiety, które siedzą w Łodzi i Ewie Bloom Kwiatkowskiej

Ewa Bloom Kwiatkowska udostępnił(a) stronę w wydarzeniu: I po co nam wolność kobiet? Pytania do Dyrektora.

Toruński protest uważam za najważniejszy w historii polskiej sztuki współczesnej po 89-tym roku. Jego kontekst oraz świadomie przeprowadzona i zorganizowana akcja – happening w obszarze sztuki, mówi o naszym prawie do obecności. Za grupą inicjatorek i inicjatorów protestu stoi licząca się grupa artystek, artystów, kuratorek, kuratorów i art-aktywistek i aktywistów z całej Polski – lista nazwisk pod listem protestacyjnym. Ignorancja i brak jakiejkolwiek reakcji ze strony dyrekcji CSW w Toruniu, ciche i niewyraźne głosy na temat tego wydarzenia liczących się instytucji i mediów związanych z kulturą, uświadamiają nam, że osoby reprezentujące te instytucje i media nie są zainteresowane tak ważnym protestem, jego znaczeniem i potencjałem dla przyszłości. Czym są zainteresowane Instytucje Kultury i osoby je reprezentujące??? Sztuką i jej aktualnym i życiotwórczym potencjałem czy może karierą osobistą, interesem wiszącym na końcu własnego ego i pokazaniem się w mainstreemowych magazynach czy telewizji śniadaniowej !!!!! W imieniu FRAKCJA oraz własnym Ewa Bloom Kwiatkowska > DZIĘKUJĘ TORUŃSKIEJ GRUPIE PROTESTU „I po co nam wolność kobiet”🖤🏴https://www.facebook.com/frakcja/

 

https://photos.google.com/share/AF1QipM5nh6nYqk3f08MefMOsKnAHfiUu6LiIASspamR6uFrjy7YbG7-bFvgR5M4qrUjDw?key=S3hxX2FtVFJxVWk5bkVuSjR4RDNCRXdiUVFwNHJn

https://ipoconamwolnosckobiet.blogspot.com/2018/08/dokumentacja-fotograficzna-z.html

 

Fot. Marek Krupecki

Dodaj komentarz